• Blox.pl
  • Załóż bloga
  • Zaloguj
    • Zaloguj
    • Załóż bloga
Equus czasem coś powie, ale częściej nic.
RSS
wtorek, 31 marca 2009
Eksperyment.
Zrobiłem właśnie eksperyment i zamówiłem T-shirta przez internet. Poinformuję o wynikach. ;)
23:44, equus3
Link Komentarze (5) »
Siłownia.
Chyba jednak skompletuję sobie małą siłownię w garażu. Przy obecnym trybie życia najzwyczajniej w świecie nie mam czasu jeździć na siłownię. :/
21:49, equus3
Link Dodaj komentarz »
poniedziałek, 30 marca 2009
Skserowali samych siebie?

 Obrazek.

Jest rok 2009. Legenda muzyki klubowej odzywa się ponownie i bezwstydnie, bez zażenowania nawiązuje do tego, co tworzyła w latach 90. Elementy rave'ove brzmią mi jak z "Experience" (debiutancka płyta z 1992 roku), bit jak z "Fat of the Land", melodyjka pod koniec jak z gier, w które grałem na początku podstawówki. Nie za wcześnie na takie retro-zabawy? Trudno mi ocenić. Tak czy siak - kawałek IMHO zajebisty. :)

Nie przesłuchałem jeszcze dokładnie całej płyty, ale ogólne jej przesłuchanie jednoznacznie pozostawia takie samo wrażenie - "it's soooo 90's". Już singiel "Omen" brzmiał, jak by mógł się znaleźć na "Music For The Jilted Generation". Szkoda tylko, że tytuły tego wszystkiego są tak absurdalnie kiczowate, jak nigdy dotąd. Ale może to właśnie o to chodzi? :)

Ciekawe, ciekawe. :)

Invaders.
The Prodigy - "Invaders Must Die" (2009)
21:11, equus3
Link Dodaj komentarz »
Diamentowa noc.

Spędziłem weekend zjawiskowo fajnie. "Wyczerpująco miło". ;) Byłem w Łodzi. Nie sam. Wręcz przeciwnie - z kimś bardzo, bardzo, bardzo... bardzo!... fajnym. :P

Jakoś... nie mam siły ani weny jak to wszystko opisać. ;) Jest 8 rano w poniedziałek, zaspałem 2 godziny, ale musiałem się porządnie wyspać. Zaraz zasiadam do magisterki, przygotowywania korków i innych pierdół. 

A "Diamentowa Noc" to nazwa przecudnej promocji w łódzkiej Manufakturze. Jakoś tak między 22 a 2 w nocy wszystkie sklepy porobiły powalające promocje (10-20%!!! Aż trudno uwierzyć! ;D) i nagle sklep zaroił się od ton napalonych klientów, którzy przyszli kupować, kupować, kupować (w sobotę o 22). Jeszcze śpiewała im do tego wszystkiego jakaś pani, która chyba starała się chyba być jak Marylin Monroe (pewnie zapodawała podprogowo treści "kupujcie, kupujcie!"). W jednej chwili wszystko zrobiło się tak pięknie abstrakcyjno-absurdalne. Diamentowa Noc była cudowna. ;D

Diamentowa noc.
08:10, equus3
Link Dodaj komentarz »
czwartek, 26 marca 2009
Objaw głupawki. Totalnej. :P
Zapraszam na wycieczkę. :D
21:53, equus3
Link Komentarze (3) »
środa, 25 marca 2009
Genialne meble.
http://www.doublebutter.com/
23:51, equus3
Link Dodaj komentarz »
niedziela, 22 marca 2009
Sledziki.

Kupiłem sobie śledziki w sosie musztardowym. Taką miałem ochotę.:)

Rzeczy podążają w bardzo pożądanym kierunku. Styczeń był mocno zdołowany. Luty mniej, ale nadal było średnio. A marzec? Dzieją się rzeczy, które nie działy się daaaaawno. Dobre rzeczy. Robotom zaczynają bić serca. :)

Słucham płytki "Glorious" Natalie Imbrublia. To był październik. Chyba. To X mnie sprowokował do zapoznania się z twórczością tej pani. Tekst jednej z piosenek jest w tym kontekście mega-wyrąbiście ironiczny.

A potem było źle. Coraz gorzej. A później przerwałem ten krąg nieszczęść. Pojawił się w międzyczasie ktoś, kto znikł tak samo szybko, jak się pojawił, chociaż stanowił nadzywaczaj ciekawy przerywnik i oderwanie od głębokiej szarości tamtych dni. Potem krążyłem wokół tego, co spowodowało te wszystkie nieszczęścia. Byłem w zawieszeniu, ciągle popełniałem stare błędy i nie mogłem pojąć, czemu jest źle. W sumie mógłbym to zdefiniować jako kompletne niezrozumienie tego, kim jestem. Nie rozumiałem samego siebie. Nie rozumiałem, że "ja" istnieje. Że "ja" mimo wszystko jest w dużej mierze predefiniowane i nie można wmówić "ja", że nie jest "ja". Ale to właśnie próbowałem robić przez półtora roku. Zaprzeczyć samemu sobie. Efekty były marne. Chociaż to, czego się nauczyłem, jest bezcenne. Popełniłem błędy, których od teraz będę unikał. 

Teraz odzyskuję powoli równowagę. Wstaję. Podnoszę się. Przepraszam się z samym sobą.

Bałem się, że to, co złe, przylgnęło do mnie już na zawsze. Niepotrzebnie. Ja chyba jestem w gruncie rzeczy bardzo wytrzymały. Kopię sam siebie w dupę tylko po to, żeby wyjść z tego silniejszy i z jeszcze lepszym zrozumieniem siebie, życia i świata. I to jest zajebiste.

:)

22:02, equus3
Link Komentarze (4) »
piątek, 20 marca 2009
Refleksja.
Kiedy zacząłem używać słowa "aplikacja" zamiast "strona (internetowa)"? To wszystko przez to czytanie blogów web-dwa-zerowych... :)
13:43, equus3
Link Komentarze (2) »
Piękne słowo.

"underchallenged"

3,370 wyników w Google'u

znaczenie: niedowyzwany? ;D taki, co ma za mało wyzwań albo taki, dla którego dane zadanie jest za małym wyzwaniem

śliczne :)

 

PS. mam nadzieję, że wybaczyci mi cokolwiek mikroblogową formę mojego bloga ostatnimi czasy ;)

13:09, equus3
Link Dodaj komentarz »
Aplikacja, która zaczyna mi się bardzo podobać.

Todoist.

 

Narzędzie do tworzenia list "do zrobienia", z możliwością podziału tematycznego. Bardzo proste i naprawdę spoko działające w moim odczuciu. Doskonała obsługa spod komórki (nawet mojej zacofanej 3-letniej).

12:15, equus3
Link Komentarze (3) »
 
1 , 2 , 3 , 4
następne
Archiwum
Kwiecień 2008
Maj 2008
Czerwiec 2008
Lipiec 2008
Sierpień 2008
Wrzesień 2008
Październik 2008
Listopad 2008
Grudzień 2008
Styczeń 2009
Luty 2009
Marzec 2009
Kwiecień 2009
Maj 2009
Czerwiec 2009
Październik 2009
Listopad 2009
Grudzień 2009
Styczeń 2010
Luty 2010
Sierpień 2012
Grudzień 2012
Styczeń 2013
Marzec 2013
Pisz swój dziennik w Internecie
Pisz blog
Dodaj blog do ulubionych
Wersja mobilna
Blox.pl
poprzedni blog następny blog załóż bloga załóż bloga